To jeszcze o serwisach pisania prac

5/5 - (1 vote)

Jest taki jeden z nowszych serwisów oferujących pomoc w pisaniu prac – mocno się reklamuje w płatnych linkach Google – wydaje tam sporo pieniędzy, które na pewno muszą mu się zwracać. Poniżej screen jednej z podstron tego serwisu:

Nie mam nic przeciwko płaceniu Google za reklamę, po prostu serwisy oferujące pomoc w pisaniu prac się tam reklamujące są dla mnie mniej wiarygodne. Nie zapracowały latami na dobrą pozycję w wynikach wyszukiwania, często nie ma o nich słowa na forach, gdzie ludzie dzielą się opiniami. Wystarczą, że zapłacą Google i już są na górze wyników wyszukiwania. I dlatego takie serwisy trzeba traktować z dużą rezerwą i generalnie stosować zasadę ograniczonego zaufania.

Przyjrzeliście się Państwo screenowi tej strony, który zamieściliśmy? Czy coś Państwa zaniepokoiło?

Strona sprawia wrażenie interaktywnej, zmieniającej się z każdym nowym zleceniem. Takie rozwiązanie techniczne budzi zaufanie. Jednak warto zajrzeć za tydzień i zobaczyć, czy coś się zmieniło.

Wydaje mi się, że nic się nie zmieni, że te liczby o zrealizowanych zleceniach itd. ktoś wpisuje ręcznie – z sufitu.

Czemu tak myślę. Już Państwo wiedzą? Jeszcze jeden screen?

No więc, pani Ewelina na 19 zrealizowanych zleceń otrzymała średnią ocen od klientów 9,99 punktu na 10. Żeby mieć taką ocenę trzeba by zrealizować tysiąc zleceń, a nie dziewiętnaście. Projektant strony wziął więc te oceny z sufitu. Podobnie, jak oceny kolejnych redaktorów. Skoro to jest oszustwem, to równie dobrze i ci redaktorzy mogą nie istnieć.

2 komentarze do “To jeszcze o serwisach pisania prac”

  1. Istnieje teoretyczna możliwość, że jeden klient może oceniać piszącego w kilku kategoriach, np. terminowość, rzetelność, brak plagiatu – tyle tylko, że w przypadku Eweliny każdy z jej klientów musiałby wystawić ‭średnio 52,63157894736842‬ ocen. Oczywiście, to tak nieprawdopodobne, że można przyjąć, że się nie zdarzyło,

    A jak dodać do tego jeszcze oceny bracicha, Moniki, „Rzetelnego redaktora” i Julii, którzy mają również średnią ocenę 9,99, to prawdopodobieństwo zaistnienia takiej sytuacji jest takie, że łatwiej byłoby wygrać kilka razy pod rząd główną nagrodę w lotto.

    A są jeszcze tacy redaktorzy, jak Jakub, MrsKamaszka, którzy przy czterech zleceniach uzyskali ocenę 9.99. BioPatrick przy trzech. 🙂

    Odpowiedz
  2. Wróciłem po tygodniu na omawianą stronę i muszę przyznać, że liczba zleceń u niektórych „redaktorów” się zmieniła. Jednak oceny 9.99 dalej są, jak były – mimo innej ilości zrealizowanych zleceń.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz